Jędrzej Sadowski o pracy podkomisji zdrowia nad ustawą o medycznej marihuanie
W Sejmie trwają burzliwe obrady związane ze zmianami w ustawie dot. przeciwdziałaniu narkomanii w Polsce. Zmiany te mają zalegalizować dostęp do marihuany w celach medycznych. Powołano specjalną podkomisję, która zajmuje się poprawkami – rządzący teoretycznie są za wprowadzeniem zmian, które mają pomóc pacjentom. Jednakże pomimo chęci zmian, wielu polityków (w tym wiceminister zdrowia Pinkas) proponują zmiany, które realnie niewiele zmienią.
Wielu powołuje się na funkcjonujący teraz import docelowy, który, jak wiemy, nie spełnia swojej funkcji – procedury są skomplikowane, a na otrzymanie leku trzeba długo czekać. To zdecydowanie nie ułatwia sprawy pacjentom, który pomocy potrzebują już teraz. Zaproponowany przez posła Piotra Liroy-Marzec projekt ustawy zakłada, że pacjenci mogliby sami uprawiać konopie w domu.
Podczas pierwszego czytania ustawy spotkaliśmy się z Jędrzejem Sadowskim – prawnikiem, który jest współautorem poprawek do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jak sam mówi, podchodzi do sprawy z ,,umiarkowanym optymizmem”.
,,Gdyby merytoryczna debata na temat rozwiązań zaproponowanych w projekcie trwała rzeczywiście od lutego dzisiaj najprawdopodobniej mielibyśmy już uchwaloną ustawę.”
Dostrzega też plusy:
,,I tak jest to naprawdę ogromne wydarzenie, że polski Sejm wyraża (…) wolę uchwalenia takiej ustawy, przyjęcia takich rozwiązań, które od dłuższego czasu funkcjonują na świecie”. – dodaje
Co dalej z ustawą o medycznej marihuanie?
ZOSTAW SWÓJ KOMENTARZ